Wygląd: Z daleka łatwo go pomylić z pospolitym, nie za dużym, niemagicznym wilkiem. Puszyste futro dobrze kamufluje jego niezbyt muskularną budowę ciała. Chociaż sierść Crane'a jest w dużej mierze jasno, lub ciemnobrązowa, cały grzbiet, początek ogona i część głowy basiora pokrywa kolor ciemnoszary. W okolicach jego pyska, wewnątrz uszu, na końcu ogona, a także na lewej, przedniej łapie, pojawia się jeszcze kolor biały. Futro tego osobnika cechuje jeszcze dużo rudobrązowych przejść. Oczy Crane'a są w większości brązowe, jednak uwagę rozmówcy na pewno przyciągnie niebieska plama na tęczówce prawego oka tego samca. Crane cierpi na heterochromię iridis. Od jakiegoś czasu nosi granatowy szalik, pod którym ukrywa skradziony Medalion Nieśmiertelności.
Imię: Crane, jako człowiek Steven Julian Crane (czasem używał nazwiska "Willow")
Funkcja: Patrol naziemny
Płeć: basior, widać to na pierwszy rzut oka
Stan: brak
Płodny: tak
Wiek: 9 lat (pozostały czas życia: 4 lata)
Agresywność dla: watahy: 0/10, obcych: 0/10, wrogów (publicznie) 1/10
Charakter: Crane zawsze wyglądał na miłego, spokojnego, pomocnego i dosyć bezstronnego basiora. Często uśmiechał się przyjaźnie, nawiązywał koleżeńskie rozmowy z wieloma wilkami z obu watah. Unikał kłótni i próbował dojść do porozumienia. Jednakże, nigdy nie wyglądał przy tym jak płochliwa ofiara losu.
Tak prezentowała się jego codzienna maska. Jego zachowanie zawsze zależało od towarzystwa. Udawał honorowego sojusznika wszystkich tylko po to, żeby nie przysporzyć sobie wrogów. Całe jego życie pośród innych wilków sprowadzało się do jednego: logiki czerpania korzyści. Właśnie dlatego słuchał Alf, nienagannie wykonywał swoje obowiązki. Wszystko po to, żeby było jak najlepiej dla niego w przyszłości. Jemu chodzi o ułatwienie sobie życia i zapewnienie bezpieczeństwa.
Nie stronił od kłamstw oraz opowiadania zmyślonych historii o sobie i swoich bliskich, którzy tak naprawdę go porzucili. Wyglądał, jakby zależało mu na pozyskaniu przyjaciół, ale tak naprawdę uważał ich wszystkich za wrogów, którzy jeszcze nie zaatakowali. Był w stanie każdego podejrzewać o zdradę. Z tego powodu z nikim się tak naprawdę nie spoufalał i zbierał jak najwięcej informacji o wilkach z otoczenia. Cicho szukał słabych punktów, które mogłyby uratować mu skórę w kryzysowej sytuacji. Miał wiecznie szeroko otwarte oczy i uszy. Uciekał się nawet do szpiegowania niektórych wilków. Przez to, w zwykłych rozmowach wydawał się być aż nazbyt na bieżąco ze wszystkim.
Od dawna tłumił w sobie wszelkie emocje i uczucia; uważał je za słabość w najczystszej postaci. Zbyt wiele razy dał się zmanipulować, wykorzystać, oszukać, czy wziąć na litość. Postanowił myśleć zawsze na chłodno, co dodatkowo ułatwiało jego wynikające z żywiołu znieczulenie na stres.
Tak prezentowała się jego codzienna maska. Jego zachowanie zawsze zależało od towarzystwa. Udawał honorowego sojusznika wszystkich tylko po to, żeby nie przysporzyć sobie wrogów. Całe jego życie pośród innych wilków sprowadzało się do jednego: logiki czerpania korzyści. Właśnie dlatego słuchał Alf, nienagannie wykonywał swoje obowiązki. Wszystko po to, żeby było jak najlepiej dla niego w przyszłości. Jemu chodzi o ułatwienie sobie życia i zapewnienie bezpieczeństwa.
Nie stronił od kłamstw oraz opowiadania zmyślonych historii o sobie i swoich bliskich, którzy tak naprawdę go porzucili. Wyglądał, jakby zależało mu na pozyskaniu przyjaciół, ale tak naprawdę uważał ich wszystkich za wrogów, którzy jeszcze nie zaatakowali. Był w stanie każdego podejrzewać o zdradę. Z tego powodu z nikim się tak naprawdę nie spoufalał i zbierał jak najwięcej informacji o wilkach z otoczenia. Cicho szukał słabych punktów, które mogłyby uratować mu skórę w kryzysowej sytuacji. Miał wiecznie szeroko otwarte oczy i uszy. Uciekał się nawet do szpiegowania niektórych wilków. Przez to, w zwykłych rozmowach wydawał się być aż nazbyt na bieżąco ze wszystkim.
Od dawna tłumił w sobie wszelkie emocje i uczucia; uważał je za słabość w najczystszej postaci. Zbyt wiele razy dał się zmanipulować, wykorzystać, oszukać, czy wziąć na litość. Postanowił myśleć zawsze na chłodno, co dodatkowo ułatwiało jego wynikające z żywiołu znieczulenie na stres.
Przez ten jego niewidoczny, jednostronny dystans, który usilnie utrzymywał, nie znalazł z nikim prawdziwego wspólnego języka. Był przekonany, że nikt na tym świecie nie ma czystych intencji. Wobec tego, czemu on sam miałby być inny?
Wtedy jednak pojawiła się Edel. Jej osoba zaczęła wpływać na Crane'a. Z czasem zaczął znów dopuszczać do siebie emocje. Na nowo uczył się odczuwać prawdziwą sympatię, która potem przerodziła się w autentyczną troskę o drugą osobę, a na końcu w miłość. Nie wyzbył się wszystkich starych przyzwyczajeń, ale jego ukochana wywróciła światopogląd Crane'a do góry nogami. Chęć dbania o samego siebie zeszła na dalszy plan; najważniejsza stała się Edel.
Wtedy jednak pojawiła się Edel. Jej osoba zaczęła wpływać na Crane'a. Z czasem zaczął znów dopuszczać do siebie emocje. Na nowo uczył się odczuwać prawdziwą sympatię, która potem przerodziła się w autentyczną troskę o drugą osobę, a na końcu w miłość. Nie wyzbył się wszystkich starych przyzwyczajeń, ale jego ukochana wywróciła światopogląd Crane'a do góry nogami. Chęć dbania o samego siebie zeszła na dalszy plan; najważniejsza stała się Edel.
Żywioł przewodni: Strach
Żywioły: Sen
Żywioły: Sen
Talenty: Crane to wilk zupełnie znieczulony nie tylko na strach, ale też na stres. Umie wyczuć lęk u każdego stworzenia znajdującego się w pobliżu. Jest w stanie instynktownie odgadnąć fobie i obawy dowolnej osoby. Posiłkując się zebranymi informacjami, potrafi podsyłać koszmarne wizje. Może być to tylko pojedyncza sylwetka postawiona w polu widzenia konkretnej osoby, ale też złudzenie dźwięku wydawanego przez pewne niebezpieczne zwierzę; Crane opracował do perfekcji wpływanie na pięć podstawowych zmysłów. Basior umiałby nawet zmienić w oczach innej osoby całą scenerię, aż do momentu wywołania strasznego snu na jawie. (Oczywiście, im iluzja jest mniej skomplikowana i realistyczna, tym mniej energii i skupienia kosztuje jej utrzymanie.) Tak samo dobrze potrafi podsyłać koszmarne wizje już śpiącym istotom.
Co do umiejętności niezwiązanych z żywiołem, Crane potrafi pływać i świetnie się skrada. Umie zmieniać się w człowieka, ale z jakiegoś powodu nie przyznawał się do tego. Jest odporny na działanie żywiołu umysłu.
Rodzina: Są gdzieś daleko. Może nigdy im tak naprawdę nie zależało na tym jednym, głupim szczeniaku. Syn Morgan.
Słabe punkty: Heterochromia poskutkowała w jego przypadku ślepotą na prawe oko. Przez to może czasem źle określić odległość przeszkód i osób. Mając to na uwadze, zwykle unika biegu. Crane nie ma też zbyt dobrego refleksu, ani nie jest mistrzem walki wręcz. Jego prawa, przednia łapa jest nieco słabsza po pewnym urazie. Jego moce oddziałują tylko i wyłącznie na umysł; nie potrafi wpłynąć w żaden sposób na otoczenie.
Umiejętności:
Szybkość: 82
Wytrzymałość: 82
Siła: 60
Zwinność: 162
Skoki: 62
Inteligencja: 157
Moc: 41,25
Wyposażenie: Medalion Giętkiego Kota, Medalion Śmierci, Naszyjnik Pożywienia, Amulet Przyjaźni (nosi), Medalion Rosnącej Potęgi (nosi), Medalion Odporności, 2 smocze róże, Pierścionek Zaręczynowy, 5 desek drewna klisty, 3 kawałki szafiru, 1 kawałek diamentu, 3 kawałki srebra
SG: 125
Autor i właściciel: smokoria1987@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz